Najtrudniejsze jest pierwszych 25 lat-rozmowa z Dariuszem Krupą, współwłaścicielem Truck Partner

2024-06-20
Najtrudniejsze jest pierwszych 25 lat – o biznesie, rozwoju i specyfice prowadzenia warsztatu sieci Q-Service Truck, ze współwłaścicielem Truck Partner, Dariuszem Krupą, rozmawia Jakub Olkowski.
Jakub Olkowski: Jak długo należycie do sieci warsztatowej Q-Service Truck? Czym się zajmuje Wasze przedsiębiorstwo?

Dariusz Krupa: Truck Partner jest rówieśnikiem sieci Q-Service Truck, w tym roku obchodzimy bowiem 25-lecie powstania firmy. Do sieci przystąpiliśmy w 2002 roku. Pamiętam dokładnie procedurę przyjęcia: najpierw złożyliśmy deklarację, później musieliśmy uzyskać rekomendacje uczestników sieci.

W tamtym czasie siecią z ramienia Inter Cars opiekował się wspaniały człowiek, autorytet w branży – Kazimierz Neyman. To właśnie on, wspólnie z Pawłem Ciokiem z NSC Truck, przyjechali do nas z audytem. Po pozytywnej opinii uczestniczyliśmy pierwszy raz jako kandydaci w spotkaniu Q-Service Truck w Przasnyszu u Krzysztofa Leleniewskiego z serwisu Kal-Truck.

Wtedy każdy nowoprzyjęty członek zapraszał do siebie na spotkanie innych uczestników sieci, aby wszyscy mogli zapoznać się z nowym serwisem. 15 listopada 2002 takie spotkanie odbyło się u nas w Nowym Sączu. Wtedy też uroczyście wręczono nam certyfikat potwierdzający przynależność do Q-Service Truck.

Nasze przedsiębiorstwo zajmuje się naprawą i serwisem samochodów ciężarowych z różnego rodzaju zabudowami, począwszy od skrzyniowych po specjalistyczne, np. komunalne, ciągników siodłowych, naczep, przyczep, ale zdarzają się również autobusy i samochody dostawcze. Oferujemy również sprzedaż części oryginalnych i zamienników, a także akcesoria i materiały eksploatacyjne.

Co doceniasz najbardziej w sieci Q-Service Truck?

Q-Service Truck to przede wszystkim profesjonalizm, jakość i wsparcie. Dzięki przynależności do sieci mamy dostęp do szkoleń, narzędzi, systemów informatycznych i promocji, które podnoszą nasze kompetencje i konkurencyjność. Ponadto, możemy korzystać z atrakcyjnych warunków zakupu części i usług od partnerów strategicznych sieci.

Najważniejsze jest jednak to, że zawsze możemy liczyć na wsparcie techniczne, wiedzę  kolegów, cenimy sobie możliwość wymiany informacji. Poszerzają się też możliwości obsługi naszych klientów w innych warsztatach sieciowych w całej Polsce i nie tylko. Każdy z nas wnosi coś, na czym zna się najlepiej.

Przez te lata oprócz relacji biznesowych zawiązały się między nami także relacje przyjacielskie. W trakcie różnych wyjazdów, np. w ramach projektu Dookoła Świata, poznaliśmy się rodzinnie i utrzymujemy kontakty prywatnie.

Wiem, że posiadacie serwisy i autoryzację Knorr-Bremse, Wabco, Haldexa, Wieltona, Febera, BPW, Kassbohrera. Czy to pełne portfolio? Czy planujecie poszerzyć obszar działalności, a jeśli tak to w jakim kierunku?

Rzeczywiście, posiadamy wiele autoryzacji czy to producentów pojazdów, czy też podsystemów. Oprócz wymienionych jesteśmy autoryzowanym serwisem: SAF Holland , MEGA, GNIOTPOL Trailers, Hyva, Jost, Webasto i Eberspacher, a w ostatnim czasie rozszerzyliśmy swoją ofertę  o naprawy i przeglądy wind załadowczych BAR i DHolland.

Oprócz typowych napraw mechanicznych i elektrycznych zajmujemy się również dystrybucją i montażem różnego rodzaju systemów telematycznych (np. Transics), systemów wspomagających pracę kierowcy oraz poprawiających jej komfort, m.in. sprzedajemy i montujemy systemy niezależnej klimatyzacji włoskiego producenta Viesa.

Mamy również serwis Toll Collect i punkt legalizacji tachografów w Nowym Sączu. Planujemy obecnie uruchomienie takiego punktu w naszym serwisie w Domasławiu pod Wrocławiem.

W jaki sposób zbudowaliście zgrany zespół pracowników warsztatu? Czy jest w nim rotacja i Czy pracownicy doceniają to, że inwestuje się w nich, wysyła ich na szkolenia?

Zbudowaliśmy zgrany zespół pracowników warsztatu dzięki zaangażowaniu, szacunkowi i motywacji. Dbamy o dobre warunki pracy, bezpieczeństwo i rozwój. Główny trzon zespołu to pracownicy z długoletnim stażem i dużym doświadczeniem. Z pewnością doceniają oni inwestycje w ich kompetencje.

Korzystamy z wielu szkoleń organizowanych przez Inter Cars, czy też producentów. Poziom wiedzy potwierdzaliśmy m.in. uczestnicząc w organizowanych przez Inter Cars konkursach na mechanika roku Truck Car Mechnic. Nasz pracownik, Krzysztof Romańczyk, wygrał ten konkurs trzykrotnie, a raz był drugi.  

W ostatnim czasie przeprowadziliśmy gruntowny remont hal warsztatowych, co znacznie poprawiło komfort pracy i zwiększyło nasze możliwości.

Na rynku pracy zawsze mamy do czynienia ze zjawiskiem rotacji wśród pracowników, ale dotyczy to przede wszystkim młodych pracowników. Często po 2-3 latach pracy na warsztacie  przekwalifikowują się do pracy w transporcie międzynarodowym w charakterze kierowcy. Niektórzy pracownicy po zdobyciu wiedzy i doświadczenia czasami odchodzą i zakładają własne małe firmy.

Czy biznesowo korzystacie z kontaktów z pozostałymi właścicielami serwisów Q-Service Truck? Jak wygląda taka współpraca?

Oczywiście, korzystamy z biznesowych kontaktów z pozostałymi właścicielami serwisów sieciowych. Podsyłamy sobie wzajemnie klientów, którzy potrzebują pomocy w różnych regionach kraju, zamawiamy części w autoryzowanych producenckich serwisach. Tak jak już mówiłem, współpracujemy też na zasadzie wymiany informacji, doświadczeń i porad.

Pomagamy sobie nawzajem w rozwiązywaniu problemów i realizowaniu zleceń. Razem tworzymy silną i solidarną społeczność, nie zapominając oczywiście o biznesowej stronie współpracy.

Otworzyliście nowy serwis w okolicach Wrocławia. Skąd taka decyzja?

Truck Partner działa w grupie firm powiązanych personalnie. Nasza firma ZET Transport, chcąc sprostać wyzwaniom współczesnego rynku logistycznego oraz unormowaniom prawnym dotyczącym wykonywania transportu międzynarodowego w UE (m.in. pakiet mobilności), miała potrzebę uruchomienia stałej lokalizacji w pobliżu zachodniej granicy. Stworzyliśmy tam centrum logistyczne i bazę naszych pojazdów.

Aby obsłużyć te pojazdy, niezbędny był serwis, który zapewnia firma Truck Partner. Ponadto zauważyliśmy, że jest tam duże zapotrzebowanie na nasze usługi. Chcieliśmy być bliżej naszych klientów z tego regionu i zapewnić im szybką oraz sprawną obsługę. Serwis stale się rozwija i według nas lokalizacja ta ma duże perspektywy.

Gdzie widzicie się za 10-15 lat? Jakie plany na przyszłość ma Truck Partner?

Z jednej strony to odległa perspektywa, ale z drugiej 25 lat naszej firmy i sieci Q-Service Truck już za nami. Przewidujemy, że zmiany będą następować znacznie szybciej, dynamiczniej niż w ciągu tych 25 lat. Biznesowo za 10-15 lat widzimy się jako liderzy na rynku serwisów ciężarowych w regionie. Nasze plany na przyszłość to dalszy rozwój oferty, poprawa jakości i efektywności naszych usług, zwiększenie liczby i zadowolenia naszych klientów.

Technologicznie i technicznie, mimo że na razie wydaje się to odległe, musimy się przygotować na perspektywy elektryfikacji samochodów ciężarowych. W ciągu najbliższych 10-15 lat można oczekiwać znacznego wzrostu w zakresie pojazdów ciężarowych z napędem elektrycznym.

Trend ten musi być wspierany również przez rosnącą infrastrukturę ładowania, która pewnie będzie musiała pojawić się również u nas w serwisach. Drugi trend to autonomiczne pojazdy. Technologia ta rozwija się dynamicznie. Ważna rzecz to efektywność paliwowa, a możliwości silników spalinowych nie zostały jeszcze w pełni wykorzystane. Rozwój technologii związanych z efektywnością paliwową będzie kluczowy. Wydaje się, że alternatywnym źródłem napędu może być wodór.

Rozwiną się nowe modele biznesowe, wykorzystujące sztuczną inteligencję i Internet, które pomogą w optymalizacji działań. Do tych wszystkich aspektów musimy się przygotować i już teraz planować szkolenia dla ludzi, inwestycję w nowe wyposażenie i zmianę sposobu prowadzenia biznesu.

Jako zarządca sieciowy wprowadziliśmy partnerów strategicznych do współpracy, oferując warsztatom dodatkową umowę wsparcia. Czy z perspektywy serwisu to dobre rozwiązanie?

Cieszymy się, że sieć ma partnerów strategicznych związanych bezpośrednio z rynkiem pojazdów użytkowych. W codziennej pracy opieramy się na produktach partnerów strategicznych, które wprowadził Inter Cars. Są to produkty wysokiej jakości, które spełniają nasze, ale przede wszystkim klientów, wymagania i oczekiwania.

Korzystamy z nich zarówno do naprawy i serwisu pojazdów, jak i do sprzedaży i dystrybucji. Dzięki nim możemy zapewnić naszym klientom najlepsze rozwiązania i gwarancje jakości.

Niedawno zmieniliście logo. Czy to nowa strategia marketingowa?

Tak, niedawno zmieniliśmy logo. To część strategii marketingowej, która ma na celu wzmocnienie naszej marki i wizerunku na rynku. Nowe logo jest bardziej nowoczesne, dynamiczne i łatwo rozpoznawalne. Odzwierciedla naszą pasję, profesjonalizm i zaangażowanie w to, co robimy.

Po za tym logo dostosowaliśmy do polityki całej grupy naszych firm. Nie jest to pierwsza zmiana logotypu, wcześniej funkcjonowały jeszcze trzy inne. Pierwszy logotyp nawiązywał do pojazdów marki Renault, którą wtedy preferowaliśmy. Obecnie, już od dłuższego czasu, nie chcemy być kojarzeni z jedną marką.

W tym roku mija 25-lecie Q-Service Truck. Jakieś wskazówki dla ludzi rozpoczynających działalność związaną z prowadzeniem warsztatu pojazdów ciężarowych?

Jako doświadczony członek sieci chciałbym podzielić się kilkoma wskazówkami dla ludzi rozpoczynających działalność związaną z prowadzeniem warsztatu pojazdów ciężarowych. Po pierwsze, trzeba być elastycznym i otwartym na zmiany, ponieważ rynek jest bardzo dynamiczny i konkurencyjny.

Po drugie, trzeba dbać o jakość i niezawodność swoich usług, ponieważ to jest klucz do budowania zaufania i lojalności klientów. Po trzecie, trzeba inwestować w rozwój i szkolenie swoich pracowników, ponieważ to oni są największym kapitałem firmy. Po czwarte, trzeba nawiązywać i utrzymywać dobre relacje z partnerami biznesowymi, takimi jak sieć Q-Service Truck, która oferuje wiele korzyści i wsparcia.

Po piąte, trzeba mieć pasję i zamiłowanie do tego, co się robi, ponieważ to jest źródło satysfakcji i sukcesu. I jak mówią, najgorsze jest pierwszych 25 lat, potem jakoś leci …

Darku, mocno trzymam kciuki za dalszy rozwój i sukcesy, chociaż jestem pewien, że to formalność. Dziękuję za rozmowę.
Udostępnij na Facebook
Udostępnij na Twitter
Udostępnij na LinkedIn
Wysłane e-mailem