Ford Trucks jako partner biznesowy Q-Service Truck

2022-09-02

- Z perspektywy czasu widzimy, że Inter Cars wraz z naszymi partnerami jest idealnie skrojony pod taki model biznesu, jaki stworzyliśmy z Ford Trucks, jednym z czołowych producentów pojazdów użytkowych na świecie – mówi Sławomir Rybarczyk, Prezes Zarządu Q-Service Truck i Dyrektor Handlowy Inter Cars.

Justyna Sadowska: Q-Service Truck Sp. z o.o. od 2019 roku jest jedynym importerem i dealerem pojazdów ciężarowych Ford Trucks w Polsce. Jak po trzech latach oceniasz decyzję o rozpoczęciu takiej współpracy?


Sławomir Rybarczyk:
Inter Cars wraz z naszymi partnerami jest właściwie skrojony pod taki model biznesu. Owocują tu wszystkie relacje i kompetencje nasze oraz naszych dealerów, związane z rynkiem, z firmami transportowymi. Finalnie właśnie dzięki temu dealerzy w całej Polsce są w stanie efektywnie sprzedawać pojazdy i budować wizerunek marki Ford Trucks. Nawet wtedy, gdy rynek jest trudny, a obecna koniunktura nie jest najlepsza – ceny idą w górę, dochodzi do tego niestabilność łańcuchów dostaw, a wszystko to związane jest z pandemią  COVID-19 oraz wojną na Ukrainie.


Mimo wszystkich przeciwności marka Ford Trucks ma dzisiaj na polskim rynku bardzo dobrą opinię. Na początku  ciężarowy Ford stanowił dużą ciekawostkę, choć oczywiście ugruntowana opinia z rynku osobowego, na którym Ford jest ceniony, pomogła nam w wykonaniu pierwszych kroków. Tyle, że pojazd ciężarowy to zupełnie inny segment. Po trzech latach współpracy śmiało możemy jednak powiedzieć, że produkt się obronił, ma wiele pozytywów, klienci go chwalą i jest coraz bardziej rozpoznawalny na rynku.


JS: Czy jesteś zadowolony z ilości importowanych pojazdów?


SR: Popyt na pojazdy jest duży, mimo że okres pandemiczny i rozpoczęcie wojny na Ukrainie spowodowały chwilową stagnację na rynku. Z uwagi na  problemy całej branży automotive związane  z łańcuchem dostaw, podaż aut jest niższa niż popyt. Niestety, trudna sytuacja dotknęła i nas. Obecnie pojazdów nie mamy tyle, ile byśmy chcieli i ile oczekują nasi klienci, ale widzimy, że sytuacja z każdym miesiącem się polepsza. Jest to powolny proces, ale wierzę, że powoli będzie nabierał rozpędu.


JS: Zbudowaliście sieć dealerską i serwisową. Czy był to trudny proces i wymagał dużego nakładu pracy oraz szkoleń?


SR: Proces wejścia ciężarowego Forda na rynek polski rozpoczęliśmy od zbudowania autoryzowanej sieci serwisowej. Ford Trucks w międzyczasie poszerzał sieć serwisów na pozostałych rynkach w Europie m.in. w Portugalii, Francji, Hiszpanii, we Włoszech oraz w Niemczech.  Podstawą rozwoju sieci dealerskiej w naszym kraju jest fakt, że budujemy ją na bazie współpracujących z nami od dawna partnerów, czyli członków sieci Q-Service Truck, którzy posiadają wiedzę, kompetencje sprzedażowe oraz znajomość rynku sprzedaży pojazdów użytkowych.

Dla części z nich jest to znaczący rozwój, awans z typowego rynku niezależnego do autoryzacji i bezpośredniej dystrybucji pojazdów. Generalnie problemu z nawiązaniem współpracy nie było, wręcz przeciwnie.  Potrzebny był jednak czas, aby odpowiednio dobrać partnerów pod względem oczekiwań Forda,  w kwestii lokalizacji oraz infrastruktury. Serwisy należące do sieci Q-Service-Truck mogą  pochwalić się kompetencjami na wyższym poziomie niż  średnia rynkowa. Kluczowe było znalezienie punktów blisko węzłów komunikacyjnych lub największych aglomeracji. Oczywiście, sieć jeszcze nie jest w pełni rozwinięta, w dalszym ciągu pozyskujemy nowe punkty autoryzacji, ale obecne w pełni zaspokajają potrzeby naszych klientów.


JS: Sprzedaż rozpoczęliście od ciągnika siodłowego Ford F-MAX. Jak oceniają go klienci?


SR: W pierwszym okresie sprzedaży widzieliśmy dużą ciekawość klientów związaną z wejściem na rynek  nowej marki. F-MAX prezentuje się bardzo nowocześnie oraz funkcjonalnie, oferując jedną z największych kabin w swojej klasie. Nasz flagowy pojazd wyróżnia się przede wszystkim precyzją i łatwością  prowadzenia, dynamiką jazdy oraz spalaniem na dobrym poziomie. Opinie klientów o aucie są bardzo pozytywne. Po zakupie pierwszego pojazdu często wracają po kolejne, co stanowi dla nas najlepszą rekomendację. Dużym plusem z perspektywy klientów jest stale powiększająca się autoryzowana sieć serwisowa, rozszerzana na większość rynków europejskich. Ma to kluczowe znaczenie dla transportu międzynarodowego, w którym specjalizuje się dużo polskich firm. To bardzo ważne dla każdego przewoźnika wykonującego swoje zlecenia na międzynarodowych szlakach, na których oczekuje opieki serwisowej wzdłuż wszystkich tras, po których się porusza. 


JS: Oprócz flagowego Forda F-MAX w swojej ofercie posiadacie pojazdy użytkowe budowlane i konstrukcyjne. Jak wygląda plan ich sprzedaży?


SR: Patrząc na strukturę sprzedaży pojazdów ciężarowych, ciągniki siodłowe notują około 80% udziałów w sprzedaży. W związku z tym naturalnym było, iż sprzedaż rozpoczęliśmy od Forda F-MAX. Kolejnym krokiem było uruchomienie sprzedaży pojazdów konstrukcyjnych. Generalnie sprzedajemy je w coraz większej ilości, aczkolwiek popyt na te pojazdy jest pochodną chociażby inwestycji w infrastrukturę i budownictwo mieszkaniowe. Obserwujemy aktualne trendy i dostosowujemy ofertę do potrzeb rynku.


JS: Czy widzisz jakieś szanse i zagrożenia na przyszłość? Jakie macie plany rozwojowe?


SR: Będziemy się rozwijać pod względem ilości serwisów autoryzowanych pod szyldem sieci Q-Service Truck, w tej chwili jest ich 12. Obszarem do uzupełnienia na naszej mapie dealerskiej są okolice Poznania. Docelowo siatka punktów serwisowych będzie rosła wraz ze wzrostem ilości jeżdżących pojazdów. Już niebawem  na polskie drogi wyjedzie tysięczny pojazd Ford Trucks.

Ważnym trendem rozwoju w pojazdach użytkowych jest zeroemisyjność. Tego oczekuje rynek, szczególnie w transporcie dropshipping, zlokalizowanym wokół dużych aglomeracji. Ford Trucks ma plany przedstawienia pojazdu elektrycznego, choć na szczegóły musimy jeszcze chwilę poczekać.


JS: Dziękuję za poświęcony czas i rozmowę.

Udostępnij na Facebook
Udostępnij na Twitter
Udostępnij na LinkedIn
Wysłane e-mailem